sobota, 28 lutego 2009

Reuploads

Dzisiaj jest mała rocznica . Mija własnie dwa lata od mojego pierwszego postu na tym blogu. W związku z tym postanowiłem, że dzisiaj i jutro będę powórnie wrzucał rzeczy o które poprosicie, oczywiscie w miarę moich możliwosci i wolnego czasu. Jak wiecie naogół nie spełniam pojedyńczych prósb o reupload-y, trochę z lenistwa, trochę z braku czasu ale również dlatego, że mam ich kilka na tydzień i nie chcę wypełniać bloga powtórkami. Jest jeszcze mnóstwo rzeczy które czaka na prezentacje. Tak więc piszcie a postaram się spełnić Wasze życzenia.


Reuploads

TSA - Rockowisko'83

Kzyho, link pod tym postem jest ciągle aktywny. W prawym górnym rogu jest wewnętrzna wyszukiwarka bloga. Urzyj jej najpierw i sprawdź czy link jest aktywny.
http://musicblog-piotrk.blogspot.com/2007/10/tsa-reupload.html




Józef Skrzek - Ojciec Chrzestny Dominika

http://www.megaupload.com/?d=XMTOIU9F



Obstawa Prezydenta - Rhytm and Blues

http://www.megaupload.com/?d=L6RBRS6N



piątek, 27 lutego 2009

Canada

Skoro już jesteśmy przy Gdańskiej Scenie Alternatywnej proponuje jeszcze jedną grupę. Zgrałem ich kasetę już kilka miesięcy temu i jakoś nie było okazji żeby ją zaprezentować. Canada, bo o nich mowa deklarowała fascynację amerykańskim tradycyjnym rockiem i boogie a zwłaszcza takimi wykonawcami jak ZZ Top, Johnny Winter i Steve Ray Vaughn. Nie wymyślili nic nowego, nie odkryli na nowo Ameryki, ale doskonale wpasowali się w te klimaty i słucha się tego z przyjemnością, szczególnie jeśli ktoś tak jak ja, uwielbia texański sound.

Tylko tyle o nich znalazłem w sieci, krótka notka biograficzna ze strony:

"Zespół założony ok. 1984 przez uczniów II LO w Gdyni. Wykonywał żywiołową mieszankę bluesa, rocka i gitarowego boogie rodem z Texasu.
Początkowo związany z gdyńskim MCK działalność koncertową i wydawniczą prowadził nieprzerwanie do roku 1994. Zespół Canada powodzeniem występował na czołowych w tych czasach polskich festiwalach: Nowa Scena (Opera Leśna), Rawa Blues (duża scena 1987), Żarnowiec .
Kilkakrotnie supportował trójmiejskie koncerty zespołu Dżem. Różnych okresach działalności i kolejnych składach Canada zagrała wiele koncertów w kraju i za granicą (Szwecja, ZSRR). W 1989 ukazała się debiutancka płyta "Canada" (analog - Arston). Na początku lat 90-tych zespół zarejestrował niewydany materiał na kolejną płytę długogrającą w gdyńskim Modern Sound Studio. W 1994 ukazała się Ep "Not the same"(SSR)."



Canada (1993)


http://www.megaupload.com/?d=QT52G8XC



wtorek, 24 lutego 2009

Call System

Zespół powstał w 1986 roku, między innymi z byłych muzyków formacji Mantra Beat. Trzon zespołu tworzyli : Czesław Barczyński-gitara, Jacek Pękacik-klawisze, Jarosław Winiecki- akustyk.
Z czasem dołączyli : wokalista Robert Bryński, perkusista Tomek Unrat, basista Jacek Hake, saxofonistą Krzysztof Kubiak i Marek Dudulewicz na kongach.
W tym składzie, zespół grał koncerty Gdańskiej Sceny Alternatywnej w teatrze Letnim i Operze Leśnej w Sopocie, jak również uwiecznił na kultowym winylu „Gdynia”, utwór „Szampan”. Sukcesem grupy były występy na festiwalu w Jarocinie, w latach 1987 i 1988.
Fani śpiewali razem z grupą jej piosenki, a nagrania z koncertu rozchodziły się w podziemiu.



W 1989 zespół zmienił skład. Wokalistką została Kasia Prochorowicz, a miejsce basisty zajął Kazik Kaszubowski. Trzon zespołu to nadal Czesław Barczyński (Rabi) Jarosław Winiecki (Pastor) Jacek Pękacik (Pis Off).
Z inspiracji Waldka Rudzieckiego w studio w Wejherowie nagrany został materiał na płytę, z którego piosenka „Kiedy płonę” zajęła 3 miejsce na Liście przebojów PR3. Materiał nie ujrzał jednak światła dziennego. Koniec lat 80 nie sprzyjał takim wydawnictwom. Formacja Call System na pewien czas zawiesiła działalność.
Rok 1992 - reaktywacja. Zespół zmienił brzmienie z popowego na bardziej rockowy. Wokalistą został Jacek Pękacik, za perkusją zasiadł Paweł Nejman za basem Michał Bunio, Rabi grał na gitarze a Pastor realizowal dźwięk. W tym czasie grupa nagrała wiele piosenek i koncertowała.
Od 2003 Call System gra w składzie :Jarosław Winiecki-vocal, trąbka, Czesław Barczyński-gitara, keyboard, Paweł Nejman-perkusja oraz (z przerwami) Michał „Fooky” Wiśniewski –bas. Utwory, które powstały na przestrzeni lat stanowią o dojrzałości muzyki grupy. Słowo i dźwięk są przekazem dla potomnych. Zespół koncertował w sopockim Spatifie, Cotton Clubie w Gdańsku 2004, na scenach w Gdyni 2005, na Fląder pop Festiwal 2006, Sfiks Sopot 2007, festival Dla Ziemi Sopot 2008, festival Metropolis 2008 . Call System grał nowy materiał i kilka swoich klasycznych numerów. W studiu Kowalska House, grupa nagrała 7 piosenek na nową płytę. "To są piosenki nad którymi pracuje sie lata, mają to coś w sobie".
Tekst pochodzi ze strony grupy http://www.callsystem.kum.pl/ , zdjęcie jest mistrza Makowskiego http://www.pracownia52.pl/



HISTORIA 1985-2002



http://www.megaupload.com/?d=GC0RBBEU

Taki oto mail dostalem w czwartek 26 lutego. Mała rzecz a cieszy. Dzięki

Cześć.

Dzieki za umieszczenie na swojej stronie informacji o nas. Zaskoczył mnie nagły skok odwiedzin, które widze, że są kierowane do nas z Twojego Blogu... :)

Pozdrawiamy, Call System


sobota, 21 lutego 2009

Dusseldorf



Ten post został napisany przez samych członków grupy, znanych z wczesniejszych występów w takich formacjach jak : Zilch, Nowy Horyzont, Garaż w Leeds. Muzycy są nadal aktywni, połowa tej kapeli gra w VSI. Zapraszam na ich stronę http://www.vsi.pl/ . Grupa znana pewnie tylko nielicznym, mnie na przykład, nie. Fajnie, że chcieli się podzielić swoją twórczoscią sprzed prawie dwudziestu lat . Te nagrania nigdy nie były wydane na płycie czy kasecie.

"Zespół powstał w 1989 roku w Katowicach. Pierwsze próby odbywały się -tradycyjnie- w piwnicy jednego z bloków mieszkalnych, gdzie dwójka założycieli (wokalista Adam Białoń i klawiszowiec Adam Radecki- obaj ex- Nowy Horyzont) urządziła skromne studio i zajęła się dźwiękowymi eksperymentami w stylu wczesnego Kraftwerk, Cabaret Voltaire czy Front 242. Jedynymi instrumentami były wtedy: syntezator Mooga, automat perkusyjny, taśma magnetofonowa, mikrofony i przetworniki elektroakustyczne w stylu phaser czy flanger. Początkowo chodziło o "zrobienie" nietuzinkowego materiału do nadchodzącego FMR Jarocin'89 (tam nastąpił debiut sceniczny) potem jednak pojawiły sie pomysły realizacji happeningów o charakterze typowo industrialnym, realizowanych w obiektach przemysłowych, gdzie oprócz głosu i wygłaszanych manifestów dominować miała muzyka maszyn "wygrywana" na żywo i w 100% pochodzenia akustycznego, (tj. przekładnie, koła i inne mechanizmy wydające dźwięki). Niestety, odbyła się tylko jedna taka impreza - "Uleczmy maszyny", zagrana w hali maszyn starej drukarni w październiku 1989 roku.

Po występie na FMR Jarocin'89 duet sporo występował w całej Polsce, używając dość oryginalnego jak na owe czasy instrumentarium: głos, moog, taśma i wspierając się od czasu do czasu samplerowym akompaniamentem Dariusza Krzywańskiego ze szczecińskiego Kafla. Oprócz koncertów, grupa publikowała ulotki, eksperymentowała z fotografią i nagrywała sporo muzyki studyjnej stopniowo odchodząc od pierwotnych założeń prymitywnego, spontanicznego industrialnego rytmu i brzmienia. Wraz z pojawieniem się MIDI muzyka grupy stawała się mniej autentyczna, bardziej konceptualna a teksty traciły na autentyczności. Ta sytuacja doprowadziła do rozłamu w grupie - na przełomie 1991/92 roku miejsce Adama Białonia zajął Marcin Jasiński. Jego wokal o zdecydowanie rockowym charakterze a także zaangażowane teksty zmieniły oblicze Dusseldorfu na bardziej dojrzałe i konsekwentne, podążające jednak w strone nieuniknonej komercji. Utwory komponowane w kultowym zestawie Atari/Steinberg były bardziej uporządkowane, poprawnie brzmieniowo i aranżacyjnie a do tego nagrane na całkiem przyzwoitym sprzęcie. Niestety utraciła na tym strona "koncertowa" grupy - zrezygnowano z analogowego grania na żywo na rzecz gotowych podkładów pod wokal Marcina. Tak zaczeła się powolna agonia Dusseldorfu jako kapeli o ambicjach koncertowych. Ostatecznie w połowie 1993 roku zespół zakończył działalność. Dwaj założyciele kontynuowali potem swoje kariery w zespołach: Nowy Horyzont (Białoń) i VSI (Radecki)."


Dusseldorf (utwory niepublikowane)


1. Potęga ludu
2. Nie uciekaj
3. Manifest
4. Królewska Huta
5. Projekcja
6. Judentanz
7. Dlaczego
8. Wodospady
9. Deutschland Punk Bass
10. Daj więcej
11. Anschluss



Dusseldorf 1989 - 1992


http://rs455.rapidshare.com/files/200704021/Duselldorf_-_89-92.rar

P.S
Wielkie dzięki Stefan.

środa, 18 lutego 2009

Kinsky

Grupa Kinsky powstała w Warszawie w 1992 roku. Pierwszy poważny koncert zagrali w klubie Fugazi jako suport Armii. Ich występy były rodzajem muzycznej improwizacji happeningowej , spektaklem z wykorzystaniem choreografii, makijażu ,masek i ognia. Niejednokrotnie publicyność była jego nieodłączną częścią. Pod koniec 1993 roku ukazuje się ich jedyny album "Copula Mundi" wydana przez SPV Records, potem koncerty w kraju i zagranicą, które wyrabiają grupie markę jednej z najbardziej progresywnych formacji w Polsce. I na tym koniec ,grupa się rozpada a muzycy próbują zarobić na życie grając w innych zespołach; bo niestety sztuka dla sztuki często nie przynosi oczekiwanych efektów finansowych ,o czym przekonał się już niejeden artysta, nie tylko muzyk.
Poszukiwałem w cyberprzestrzeni jakiej sensownej recenzji tej płyty . Znalazłem taką oto napisaną przez Sebastiana Chosińskiego niewątpliwie zagorzałego fana.

"...bezsprzecznie można uznać ją za najdziwniejszą i najbardziej szokującą grupę lat dziewiędziesiątych... Nikomu nieznane trio wydało nakładem SPV album, który dosłownie zmiażdżył wszystko, co grało się wówczas na polskiej scenie niezależnej. Paulus von Kinsky, Tony (później na krótko w Dezerterze) oraz Czubek (przez jakiś czas z Johnem Porterem) zaserwowali porcję awangardowo-industrialnego metalu, jakiego świat wcześniej nie słyszał. Czerpali od najbardziej odjechanych: Franka Zappy i Johna Zorna, łącząc ich jazz-rockową zadziorność z potężnym brzmieniem znanym z nagrań Slayera czy Death. Połamane rytmy, brzmieniowe kontrasty, śpiew mieszany z growlingiem (po łacinie, niemiecku, polsku i rosyjsku) – nikt tak wtedy w Polsce nie grał. Ta muzyka wyprzedziła swój czas i dlatego w boju z show-businessem Kinsky musiał polec. Pamięć o tej kapeli jednak przetrwała. Jak i muzyka, która okazała się być doskonale odporna na upływ czasu."

No cóż , jest w tej muzyce coś intrygującego. Co ? Nie mam pojęcia. Może ten chaos z którego budowana jest dziwaczna harmonia. Chłopaki musieli chyba skonsumować tone dopalaczy przy nagrywaniu tej płyty. Jedno jest pewne, nie zabrałbym jej z sobą na bezludną wyspę, bo bym się po trzech dniach powiesił na palmie kokosowej.
Wiem, że dla niektórych osób to płyta kultowa , awangarda przez duże "A", którą potrafią zrozumieć tylko wybrani. Jednak im częściej jej słucham tym bardziej wydaje mi się, że to po prostu jeden wielki żart, do którego dorobiono filozofię, mistyfikacja na którą dało się nabrać duże grono słuchaczy i znawców muzycznych. Zresztą sami posłuchajcie i oceńcie.


Copula Mundi (1993)



1. COINCIDENTIA OPPOSITORUM
2. O POWINNOŚCIACH LUDZI ZAMOŻNYCH
3. LAMENTABILI
4. L'HOMME - MACHINE
5. OPERA POSTHUMA
6. HISOIRE DE L'OEIL
7. MULTIPLIED BY HYPERCUBE
8. DER MENSCH IST, WAS ER ISST
9. HARMONIA PRAESTABILITA
10. ŚWIATŁEM CIAŁA JEST OKO
11. MISTICI CORPORIS CHRISTI
12. RECTANGULAR SEAL
13. LES FLEURS DU MAL
14. MEDIATER ISCARIOTA


sobota, 14 lutego 2009

Spektakl bez widowni

Dzisiaj tak na szybko, bo nie mam za dużo czasu i dla odpoczynku, trochę mniej rocka więcej ambitnego popu i syntezatorów. O grupie nie wiem nic poza informacją z okładki i tym że była z Krakowa. Może ktoś wie coś więcej ?
Dziękuję Aproksy, za podesłanie tej kasety.

Egzystencja - Spektakl bez widowni



http://odsiebie.com/pokaz/1559162---c562.html

środa, 11 lutego 2009

"Skiba"

Kaseta "Skiba" firmy Vega zawiera utwory nagrane podczas sesji, w czasie której Skibiński odszedł z Kasy Chorych. Gościnnie w trzech utworach zaśpiewał Andrzej Zaucha, również tragicznie zmarły kilka lat później. Wydana w 1985 roku, a więc już po śmierci Skibińskiego i po zawieszeniu działalności przez zespół w 1984 roku, na kilka lat. Pisałem już o Kasie i o Skibińskim więc nie będę się powtarzał.


http://www.megaupload.com/?d=V1HDVAF5

niedziela, 8 lutego 2009

V.A - Transcription

Tego nie znajdziecie w sklepach ani nie usłyszycie w radio. Pewnie to już jeden z ostatnich egzemplarzy tej kasety. Kilka krakowskich formacji industrialnego podziemia końca lat osiemdzisiątych, których nazwy tylko dla nielicznych nie są obce. Kawałek historii, kawałek zatrzymanego czasu.
Dzięki Sytri za tę kompilację. Nie mogłem zostawić tego w komentarzach bo by mogło przejść niezauważone a to by była wielka strata.


V.A - Transcription


http://rapidshare.com/files/195042027/Transcription.rar

sobota, 7 lutego 2009

Happy Pills


Tego posta i jeszcze kilka płyt które poszukiwałem podesłał mi Piotyr2. Chciałem mu za to serdecznie podziękować i polecić się na przyszłość.

"Myślę, że to dobra okazja aby przypomnieć sobie ten zespół. Powraca na scenę po sześciu latach przerwy i blisko piętnaście lat po debiucie - mowa o grupie Happy Pills. Poznańsko-swarzędzka formacja działała od 1993 do 2002 r. ,funkcjonując właściwie poza nurtem komercyjnym, jak i poza tradycyjnie rozumianą sceną niezależną. Swoje cztery płyty wydali niezależnie, ciesząc się niczym nie skrępowaną swobodą twórczą. Potrafili łączyć rockowe piosenki z gitarową alternatywą. Odwołania do tradycji postpunkowej, nowofalowej, nie przeszkadzały im w upodobaniu do melodyjnego grania i śpiewania. Graną przez nich muzykę określano jako rock alternatywny spod znaku Pixies, Sonic Youth czy Weezer. Ostatnia z płyt była promowana w USA i prezentowana w tamtejszych stacjach radiowych. Niestety sen o zrobieniu kariery na zachodzie zniweczył Bin Laden.
10 września 2001 ich płyta "Smile" ukazała się w U.S.A., a dzień później, Happy Pills wyruszyło ją promować koncertami w takich miastach jak: New York, Boston, Philadelphia, Baltimore, Washington, Chicago. Niestety w wyniku ataku na World Trade Center, 11 września 2001 r., samolot, którym lecieli został zawrócony nad Atlantykiem i do trasy nie doszło. Po tej nieudanej wyprawie grupa rozpadła się.
Na jesień 2009 zapowiadana jest nowa płyta z premierowymi piosenkami."

Najdłużej grali w składzie:
Aga Morawska - śpiew
Krzysztof Kochanowski - gitara
Mariusz Szypura - gitara
Jacek Kąkolewski - bas
Piotr Kończal - perkusja

Nowy skład na 2009r. to:
Natalia Fiedorczuk - śpiew
Krzysztof Kochanowski - gitara, śpiew
Mariusz Szypura - gitara
Sławek Mizerkiewicz - gitara
Jacek Kąkolewski - bas
Piotr Kończal - perkusja

Soft (1997)




Lo-Fi (1998)


1. Yuppie
2. Johnny the Sweater
3. Plan No 10
4. Re-venge
5. Ocean
6. Strange
7. Radio & TV & Magazines
8. S1
9. Home
10. Misfit
11. Show me the Way
12. Piano Song



Meet Schneider (2000)


1. Allison
2. Night Stop
3. Night Jam
4. Thoughts
5. Assa Marassa
6. I Know
7. Babylon Is Gonna Get Ya
8. Walking In Syd Barret's Shoes


Smile (2001)


http://odsiebie.com/pokaz/1421349---0b64.html




środa, 4 lutego 2009

Z.O.A.S

Chyba gdzieś we wrześniu ktoś mi podrzucił kasetę krakowskiej formacji Z.O.A.S . Przepraszam z góry tę osobę, bo zawsze staram się takim ludzią podziękować, niestety w tym przypadku Twój nick drogi dawco gdzieś mi umknął. Niemniej jednak chciałem podziękować, a jak się odezwiesz to zrobię to bardziej oficjalnie .
Grupa była i jest mi kompletnie nieznana a informacji o niej darmo szukać w internecie . Jedyne co się dowiedziałem ,to to, że działała w Krakowie w drugiej połowie lat 80-tych a jej basista Kuba Smaczniak zagrał na pierwszej płycie Made in Poland ,zastępując odbywajęcego służbę wojskową Piotra Pawłowskiego. A właściwie to wyjechał w połowie sesji grając tylko w czterech utworach z ich pierwszej płyty. Muzyka którą prezentują na tym demo to szeroko rozumiany cold wave z elemantami industrialu . Jeśli ktoś ma więcej informacji o tej grupie to bardzo proszę o uzupełnienie.
Bardzo mnie cieszy kiedy dostaje takie nagrania jak te, ponieważ mogę uzupełnić to co mi umknęło w tamtych latach. Apeluję po raz kolejny ,jeśli macie podobne rzeczy , mało znanych lub zapomnianych zespołów podzielcie się proszę, bo być może wasza kaseta jest ostatnim egzemplarzem jaki po nich pozostał.


Z.O.A.S - Energia


http://odsiebie.com/pokaz/1473028---bc63.html