sobota, 20 listopada 2010

Armia Cieni

Wrocławska grupa pod tą nazwą istnieje od 1988 r. Wcześniej znana była jako „Koloseum”, „Nogi Wasyla”. Założona przez lidera, wokalistę, kompozytora i poetę Jacka Glinkę. W 1989 r. zadebiutowała pierwszym większym koncertem w Jarocinie. Od tego czasu zmianom uległ zarówno styl grupy, jak i jej skład osobowy. Zespół, jako jeden z niewielu w Polsce, reprezentuje styl zwany Art Punkiem. Jest to sztuka wyrażana muzyką, opowiadająca o rzeczywistości. Wśród utworów Armii Cieni można zarówno usłyszeć typowe, pozytywnie nastawiające rock'n'rollowe kawałki z istnie punkowymi tekstami a jednocześnie czerpać przyjemność z przeżywania finezyjnych kompozycji muzyków, którzy sprawiają, iż całość tworzy niezapomniany dla słuchacza stan odrębnej świadomości. Ten stan łączy w sobie piękno melodii z brzydotą codziennego życia... i tym właśnie jest Armia Cieni.


Grupa występowała zarówno w kraju jak i za granicą. W trakcie swoich podróży muzycy odwiedzili m.in. Berlin 91, Eastland Tour ( Niemcy wschodnie) 92r., Mokotowską Jesień Muzyczną, dwie pierwsze edycje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Polkowicach i Bolesławcu.
Na swoim koncie kapela ma trzy oficjalne albumy: „Halucynacje” (1993 - Silver-Ton); „Trochę prawdy, Trochę kłamstw” (1995 - Mega Czad); „Jak w raju” (2008 - MTJ) oraz dwie piosenki na składance „Top Punks” (Silver-Ton).
W 1994 r. na liście przebojów radia Eska długo utrzymywała się piosenka Anna (z albumu „Halucynacje”). Liczne recenzje w prasie i wywiady w TV, radiu. W 2001r. nakręcony został klip dla TV Wrocław.
Zespół własnymi siłami wydał również dwie nieoficjalne płyty - "Koncert w Niebie" (2002) i singiel "Po prostu piosenka"(2002).
Więcej o grupie na ich stronie http://armiacieni.prv.pl/


Halucynacje (1993)





Trochę prawdy, trochę kłamstw (1995)




P.s
Dzięki Aproxy i Piotyr2 za kasety.

5 komentarzy:

wokr pisze...

Pamiętam utwór "Bob nie żyje", bardzo go lubiłem dawno temu. Chętnie sobie przypomnę.

agaK pisze...

Zabrałam sobie do przesłuchania na długą, samotną, wieczorną drogę samochodem,żeby nie zasnąć. No i zadziałało :)
A najbardziej spodobało mi się...
...zabierz mnie stąd, ja nie chcę być sam... zapamiętam na dłużej.

Anonimowy pisze...

dzięki :)

agaK pisze...

I całość pięknie się kończy utworem "trohę prawdy, trochę kłamstw" samo zakończenie porusza. Mnie bardzo.

Anonimowy pisze...

"Bob nie żyje" podobny bas jak w Warhead - UK Subs ;) poproszę pifko za spostrzegawszość
pzdr from Qtno