czwartek, 31 maja 2012

Uwolnić Rafała "Kwaska" Kwaśniewskiego !!!

.


Prezydent RP, Premier RP, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Rzecznik Praw Obywatelskich,

Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa

sm.sekretariat@msz.gov.pl
biurorzecznika@brpo.gov.pl
listy@prezydent.pl
kontakt@kprm.gov.pl


Zwracam się z prośbą o zainteresowanie i pomoc w sprawie Rafała Kwaśniewskiego( ur. 28 lipca 1966), skazanego - według dostępnych informacji - na karę więzienia za wielokrotne posiadanie narkotyków.

Rafał Kwaśniewski jest gitarzystą, wokalistą, kompozytorem. Występował w najlepszych polskich zespołach rockowych: m.in.w Kulcie (w 1989 roku), Elektrycznych Gitarach (współzałożyciel), Dezerterze, współpracował też z Homo Twist. Założył także własny projekt pod nazwą PRL, obecnie o statusie zespołu kultowego.


W świetle obecnej dyskusji na temat zasadności penalizacji posiadania narkotyków, jak i faktu, iż Rafał Kwaśniewski nie wyrządził nikomu krzywdy swoją działalnością, jak i uznając jego wpływ na polską scenę muzyczną i kulturę w Polsce przełomu lat 90-tych, wnioskuję o jego ułaskawienie. Z tą prośbą zwracam się do Prezydenta RP i innych instytucji państwowych wymienionych w dokumencie.


Jako że pobyt w więzieniu człowieka wolnego już od nałogu nie ma w żadnym stopniu wpływu na jego walkę z nałogiem, jak i jakakolwiek "resocjalizacja" poprzez pobyt w zakładzie karnym jest wątpliwa, uwolnienie Rafała Kwaśniewskiego pozwoli mu na powrót do tworzenia muzyki, pomoże mu się odbudować psychicznie, jak i rozwiąże problem przepełnienia więzień. Tak błahe zarzuty bowiem nie powinny kończyć się karą pozbawienia wolności.


Z góry dziękuje za zainteresowanie się sprawą Rafała Kwaśniewskiego i podjęcie interwencji w tej sprawie.


Niżej podpisany
Marcin Bielowicz
30-535 Kraków


Miasta w komie: Kwasek



Bardzo proszę wszystkich którzy odwiedzają blog a nie obojętny im jest los Rafała o podpisanie tej petycji. Nawet jeśli ona w niczym nie pomoże to napewno nie zaszkodzi. Rafał nie jest kryminalistą , poprostu wybrał taką drogą życia która w pewnym momencie skrzyżowała się z obowiązującym prawem.

Bardzo proszę Ciebie który to czytasz o pomoc. To naprawdę mały wysiłek stuknąć kilka razy w klawisze, nic Cię to nie kosztuje a dla Rafała może to być sprawa życia lub ......
 Tutaj można podpisać petycję.


P.s
Do wszystkich którzy prowadzą jakieś blogi.
Wrzućcię proszę małą informację i link do strony z petycją na swoje blogi. Więcej ludzi ją podpisze, większa szansa że może ona w czymś pomóc.



środa, 30 maja 2012

Degeneraci

Nagrania swojej grupy podesłał Robert.

Grupa występowała w składzie:

wokal - Sławomir "kaju" Opara,
gitara - Przemek "przemol" Dobosz,
klawisze,zapach - Robert "pulpet" Polak,
perkusja - Adrian "młody" Jarczewski,
bass - Marcin "pożar" Pożarlik

Nagrano w Studio HH Poland w Gliwicach - 2001-2002

Degeneraci - Nic nie mówisz


 1. Nic nie mówisz
2. Dege Rege
3. Nocne wrażenia
4. Zawsze sam
5. Powiedz czego pragniesz
6. Latina
7. Degeneraci Filing

 KLIK

niedziela, 27 maja 2012

Trochę łojenia na niedzielę

Lubię tę płytę i nic na to nie poradzę. Chociaż fachowcy mówią że to najsłabsza pozycja w dorobku tej zasłużonej metalowej załogi, mnie się ona podoba. W sieci można znaleźć wiele negatywnych opinii o tej płycie, że bez pomysłu, że za dużo studyjnych efektów a za mało grania, że wokal śmieszy , że bez Kostrzewskiego to już nie to. Ale mnie to nie przeszkadza i lubię ją sobie wrzucić na patefon od czasu do czasu. Jako zachętę do posłuchania, wrzucam poniżej w miarę pozytywną recenzję z rockmetal.pl
Miłego słuchania. Gały na full i niech chałupką zatrzęsie.

"Mind Cannibals" rozpoczyna się od mocnego i energicznego uderzenia. Siłą napędową utworu tytułowego są masywne gitary i wściekłe solówki, które w sumie mógłby się znaleźć na którejś z poprzednich płyt Kata. Ale już w następnym, "Light or Hell", mamy bardziej soczyste granie, skoncentrowane na rytmie i stabilnej riffowej podstawie. Do tego dochodzi jeszcze wpadający w ucho refren. Ogólne wrażenie jest takie, że muzyka Kata dojrzała: jest teraz dostojniejsza, solidniej ociosana, osadzona na porządnie wyrzeźbionych riffach. Taka podstawa jest dobrym punktem wyjścia do różnych eksperymentów. W "Voodoo Time" słychać plemienne rytmy, orientalny wstęp "Judas Kiss" niemal dosłownie cytuje "Love You To" The Beatles. Takich drobnych smaczków na płycie jest więcej, ale uwagę przyciągają również większe części kompozycji. "Orkiestrowe" wstawki "Coming Home" potęgują napięcie budowane przez niespokojne gitary. Balladowe fragmenty "Dark Hole - The Habitat of Gods" pozwalają stworzyć odpowiedni nastrój będący przeciwwagą dla energicznego refrenu. Balladę z prawdziwego zdarzenia zespół zachował na koniec. "I've Been Waiting" otwiera akustyczna gitara grająca prostą, ale urokliwą melodię. Potem wprawdzie brzmienie nabiera mocy, lecz nie stanowi to przeszkody, by swoistą barwę piosence nadały instrumenty smyczkowe.

Trudno oczywiście obyć się bez refleksji jakby ten materiał zabrzmiał z Romanem Kostrzewskim przy mikrofonie. Być może w głosie Henry'ego Becka brakuje pewnego pierwiastka szaleństwa, którym był przesączony wokal jego poprzednika, z drugiej strony właśnie taki, krzepki śpiew zgrabnie komponuje się z nowymi utworami i dopełnia nowego wizerunku Kata.


autor: RJF



Mind Cannibals (2005)









czwartek, 24 maja 2012

Ludzie listy piszą cz.28

Witam Panie Piotrze.

Podsyłam dwie piosenki mojego zespołu.
 Nazywamy sie Essenttia ,  jesteśmy z Warszawy. Gramy muzykę którą  cieżko  zaklasyfikować do
jednego gatunku. Mam prośbę aby wstawił pan te piosenki na swój blog, wcześniej
oczywiście odsłuchujac je. Co pan sądzi na temat takiej muzyki??  przede
wszystkim potrzebna nam jest pomoc w rozesłaniu tych kawałków do jak największej
liczby osób, będziemy bardzo wdzięczni.


pozdrawiam Perkusista

http://www.youtube.com/watch?v=PvplC4Mbz38
http://www.youtube.com/watch?v=SJXNCpID-5s



Kawałki mi się podobają bo lubię ostrą jazdę, czuć w tym graniu "power". Trochę mi to przypomina Illusion z pierwszych płyt, ale nie jest to wcale zarzut, wręcz przeciwnie. Potencjał napewno jest ale pewnie sami wiecie że to nie wszystko aby sie przebić.

niedziela, 20 maja 2012

Homomilitia

Polski zespół muzyczny z Łodzi, działający w latach 90. XX wieku, wykonujący anarchopunk i crust punk. Teksty zespołu nawiązywały do tradycyjnej ideologii tzw. sceny niezależnej - akcentowano w nich sprzeciw wobec nietolerancji i niszczenia środowiska naturalnego. Postać wokalisty, Wojtka Krawczyka "Wojtasa", budziła ówcześnie kontrowersje, z uwagi na podkreślaną przez niego homoseksualność
Tyle podaje Wikipedia.
Ciężko w sieci znaleźć cokolwiek o tej grupie. Może ktoś uzupełni ?

Niszcz Rasizm, Ale Najpierw W Swojej Głowie (1995)


01. Milczenie = Śmierć
02. Dyskryminacja
03. Ziemia
04. To Możliwe Jest Tylko Tutaj
05. Multinationals
06. Wszystko Od Dawna Zaplanowane
07. Zero Tolerancji
08. Nic Więcej Do Powiedzenia
09. Policja
10. Nikt Nie Jest Perfekcyjny
11. Homofobia
12. Zero Tolerancji
13. Tłusta Świnia
14. Outro



Twoje ciało, Twój wybór (1996)
    



KLIK







  

środa, 16 maja 2012

piątek, 11 maja 2012

Savanna

Ta płyta już gościła na moim blogu. Może w nieco innej szacie graficznej i formacie, ale był to ten sam mareriał. W 1985 roku firma fonograficzna Arston wypuściła na rynek polski 30000 sztuk płyty grupy "Savana". Mimo tego że była to doskonała płyta , nie sprzedawała sią dobrze. Powód wydaje się był jeden , a mianowicie wszystkie utwory na płycie śpiewane były w języku obcym. Dokładnie biorąc - angielskim, co niestety niebardzo zachącało potencjalnych nabywców do kupowania tego albumu.
I mimo że kiedyś  klasyk śpiewał,
cztuję :
"Gdy zaśpiewam po angielsku
  to się czuję jak po zielsku
  to dziewczyny strasznie jara
  śpiew angielski i gitara"
koniec cytatu.
W tym przypadku nie miało to zastosowania a płyta zalegała półki sklepów muzycznych i księgarń. Ale ci którzy cokolwiek w muzyce kumali a nie tylko łykali co mi ówczesne radio podawało , napewno docenili tę płytę, bo był to kawał dobrego grania , którego po latach ciągle doskonale się słucha. Więcej o grupie można przeczytać tu .
W 1987 roku dodrukowano 1360 sztuk tego albumu z przeznaczeniem na eksport do krajów RWPG.
 Z niewiadomych powodów zmieniono okładkę na tę która jest poniżej. Pewnie mało kto ją widział  więc podaję jako ciekawostkę. Ponieważ zgrałem ten materiał jakiś czas temu do "jedynie słucznego formatu"(bez żadnych ingerencji), tak więc w takim formacie go tu zapodaje. 


Savana (1985)








sobota, 5 maja 2012

Mietek Blues Band

Zespół powstał w 1976 w Gdańsku przy klubie studenckim „Medyk" z inicjatywy gitarzysty Mieczysława Wróbla oraz wokalisty i harmonijkarza Zbigniewa Łaskiego. Dość szybko pierwotna nazwa grupy - "Blues Band" - za namową Marcina Jacobsona zmieniona została na „Mietek Blues Band". W 1977 roku zespół przeniósł się do klubu Politechniki Gdańskiej „Artema", gdzie występował regularnie przez kilka lat, aż do wprowadzenia stanu wojennego. Ówczesny skład zespołu to: Zbigniew "Oliver" Łaski, Mietek Wróbel (gitara), Krzysztof Gostomski (perkusja), Zdzisław Karasowski (bas). Po powołaniu basisty do wojska zastąpił go Zbigniew Sentowski – wokalista i basista. W 1979 do zespołu dołączył gitarzysta Antoni Degutis.


W tym składzie zespól wystąpił w 1981 roku na pierwszym swoim pop session w Operze Leśnej w Sopocie, stając się prekursorem gatunku zwanego Soul Bluesem. Młodzi muzycy zafascynowani bluesem próbowali wiernie naśladować swoich mistrzów: BB Kinga, Muddy Watersa, Buddy Guya, Juniora Wellsa, a także białych wykonawców jak Fleetwood Mac, Johny Mayall czy Cream. Pierwsze nagrania z tego okresu ukazały się na CD w roku 2007 "Radio Session" wydanej przez Metal Mind Production. Pod koniec lat 80-tych w MBB pojawił się grający na instrumentach klawiszowych Piotr Iwanaszko, Adam Wendt (saksofon), Adam Wiśniewski (puzon) i Grzegorz Karłowicz (trąbka).

Przez cały okres działalności „Mietek Blues Band" występował na wszystkich ważniejszych festiwalach - rozpoczynając od pierwszego - Folk Blues Meeting w Poznaniu, przez festiwal w Jarocinie i Rawę Blues Fest aż po Jimmyway Blues Fest, Warta Rock Reggae, Summer Jazz Days w Gdyni, Złotą Tarkę i Jazz Jantar w Gdańsku. Jednocześnie koncertował w klubach na terenie całego kraju. W sierpniu 1996 MBB - jako jedyny polski zespół - zagrał na Europejskim Festiwalu Sztuki w Budapeszcie, gdzie gwiazdami byli tacy wykonawcy jak Joe Cocker, Jethro Tull, Jeff Healey czy Blood Sweat and Tears. Ważnym wydarzeniem w historii zespołu był również występ jako support przed koncertem króla bluesa BB Kinga na Festiwalu Summmer Jazz Days w Sopocie w 2000 roku.

W ciągu ponad trzydziestu lat istnienia MBB był (i jest nadal) dla wielu muzyków prawdziwą szkołą bluesa. Tutaj zaczynali swoją przygodę z muzyką bluesową Adam Wendt, Antoni Degutis, Cezary Paciorek, Zbyszek Kraszewski, Tomek Łosowski, Tomek Sowiński, Kuba Staruszkiewicz, Piotr Lemańczyk, Jowita Tabaszewska i wielu innych.

Historia grupy pochodzie z ich strony internetowej http://sites.google.com/site/mietekblues/ i tam też można znaleźć więcej informacji.


Tribute to the Blues (1996)



Road (1998)




Złe słowa (2002)








piątek, 4 maja 2012

NS Maj 1982

Non Stop, dla tych co nie wiedzą, był comiesięcznym dodatkiem do "Tygodnika Demokratycznego" i właściwie jednym (był jeszcze Magazyn Muzyczny Jazz ale o nieco innym profilu) obok radiowej Trójki , wydawanym w czasach komuny miarodajnym i na swój sposób niezależnym źródłem informacji o scenie muzycznej w Polsce i zagranicą. Miał swoją Listę Przebojów do której propozycje wybierali muzyczni dziennikarze a głosowali na nią czytelnicy. Poniżej Lista z maja 1982 roku, tego słuchało się trzydzieści lat, temu droga młodzieży.





KLIK